Dwie róże
Tak piękna w swojej zmienności
kobieto – cudzie natury
smakujesz
jak biszkopt w mleku
w dotyku ciepłym tiulem
potrafisz ustami sprawić
to co podwójne espresso
twój dotyk mrowi skórę
a termometr się śpieszy
róża mówi ci - siostro
kolce chronią was obie
nie dokarmiana czułością
osłaniasz się nimi w chorobie
kobieto nieodgadniona
za tobą blask się toczy
bywa po bruku ulicy
jesteś tak dniem i nocą
czasami znikasz w sobie
wykrzyczysz mniej szczęśliwa
zawsze zwiewna i piękna
prawdziwa...
Zosi z IV b
Komentarze (14)
Bardzo pięknie z miłością
Bordoblues, dziękuję Ci za komentarz a co do Zosi, to
zawsze czyta pierwsza, wszak jest moją Muzą...
Pozdrawiam :)
masz swój klimat i jakąś taką tajemnicę pisania. niby
kończysz i wiadomo... ale nie do końca.
Zosia czyta?
Dziękuję Syringo, pozdrawiam :)
pięknie napisałeś
serdecznie pozdrawiam
To miłe, że nie protestujesz :)
Nie to nie:)
Nie krzemanko, nie byłoby lepiej :)
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam :)
Pięknie brzmi ten hołd złożony kobiecie. Zastanawiam
się, czy bez wersu "w dotyku ciepłym tiulem" nie
byłoby lepiej? Miłego dnia:)
ale ładnie !
(róża mówi ci - siostro
kolce chronią was obie)
dopieszczasz tą Zosie cudownie...aż jej
zazdroszczę:)ale z pewnością na to zasługuje:)
milego dnia:)
Wiersz mi się bardzo podoba a końcówka zostaje w
pamięci na długo :) Pozdrawiam serdecznie +++
Obie trzeba pielęgnować i kochać.Pozdrawiam