Dwie strzały amorka
Sierpniowej pewnej nocy,
Amorek użył mocy,
I dostał się na ziemię,
To było jego marzenie...
Przypadek pewien sprawił,
Że w Nysie się pojawił,
Wystrzelił strzałę skrycie,
W Agusi smutne życie.
Natknął mu sie chłopak,
I zrobił coś na opak,
Wystrzelił drugą strzałę,
Co było zakazane.
A oni się poznali,
Od razu pokochali.
Od sierpnia tego właśnie,
Uczucie ich nie gaśnie.
Amorek dziś się dziwi,
Oboje są szczęśliwi.
I jak też to się stało,
Że oboje się pokochało?
Minęło dziś pół roku,
A oni razem w każdym kroku,
I ich gwiazdka błyska w niebie,
A oni nadal kochają siebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.