dwie wrony i kawka
w parku który ma sadzawkę
dwie czarne wrony
napadły na kawkę
głośno na nią krakały
pretensję do niej miały
kawka jak to kawka
ptak skromny nieduży
chętnie widziałby wrony
w pobliskiej kałuży
nic nie mogła uczynić biedna
przewaga wroga była duża
ona sama jedna
dwie wrony
błotnista kałuża
co robić myśli kawka
mówi w desperacji
że nie są zbyt mądre i brzydkie jak
sadzawka
daje mi do myślenia
to ptasie zdarzenie
tak bywa u ludzi
tak czyni często ludzkie pokolenie
Komentarze (24)
Pewnie powiesz, że znów się czepiam, a ja tylko w
gościnie do wiersza i składam pod nim petycję tym
razem do Autorki, żeby poprawiła niektóre zapisy:
"chętnie widział by wrony"
= chętnie widziałby wrony
"że są nie zbyt mądre i brzydkie jak sadzawka"
= że są niezbyt mądre i brzydkie jak sadzawka
Kolejny minus tego wiersza, to zwrot "błotnista
kałuża". Już sam wyraz kałuża zawiera znaczenie = że
jest dołem z wodą i błotkiem, a w poezji należy
wystrzegać się masła maślanego.
Zakończenie wiersza wielki in minus, rym
sup-gramatyczny, (zdarzenie/pokolenie) nieładny.
I będąc gorszą o wiele od tej czarnej wrony, nie wróżę
nic dobrego, jeśli na serio nie będzie brać uwag i się
nie zakasze rękawów i nie weźmie się do tak zwanej
roboty.
Tym razem - niestety - bez głosowania, ale z
uzasadnieniem jak wyżej.
piękny wiersz pozdrawiam
refleksyjny wiersz
pozdrawiam:)
fajne, refleksyjne i filozoficzne przemyślenia:)
pozdrawiam
Ja za Shizuma :)
Pozdrawiam:)
I dała wroną nauczkę Pozdrawiam Serdecznie
ano bywa, codziennie w niektórych stacjach TV trzech
na jednego a redaktor czwarty ....
w desperacji powiedziała im prawdę w oczy
Słabi często atakują całą grupą.