Dwudziesty..
Ona wie..
Dzień pełen uśmiechu..
Tylko w teorii..
Wszystko szare..
Brak tu radości..
Przyklejone jaźwy..
Nie nabierają naiwnych..
Gdzie marzenia?
Gdzie sny?
Gdzie pragnienia?
Gdzie to miejsce..
Baraszkujących emocji..
Piękno uczuć..
Gdzie My jesteśmy?
pół roku później..
autor
Nierealność
Dodano: 2007-10-21 18:05:07
Ten wiersz przeczytano 425 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
wazne sa tylko te dni, których jeszcze nie znamy...
pozdrawiam...
Jakiekolwiek moce posiądziesz w dniach które nadejdą,
strzeż się przemocy, fałszu i przymusu, bowiem fałsz
truje tego, kto go używa, zanim pokona tego, przeciw
komu go użyto.