DYLEMAT DNIA
Byli dnia jednego
ranek wraz z wieczorem
Ranek wstawał wcześnie
a wieczór z zachodem.
I gdybali co z datą
jak ją trzeba liczyć?
Czy ze wschodem słońca
czy jak słońce milczy.
Wtedy noc bąknęła
kiedy każdy ziewał :
Wieczór ma gotowe
co ranek nie wiedział.
Komentarze (4)
Świetny. Cieplutko pozdrawiam
chwalmy dzień po zachodzie słońca.
fajna konkluzja:) pozdrawiam
Dokładnie tak,dlatego lepiej nie chwalić dnia z
rana...