Dylemat rogacza
Wyspowiadał żonę ksiądz w konfesjonale,
za małżeńską zdradę szczerą skruchę z
żalem
wykazała ona, i by było cacy,
kapłan grzech wymazał, to i Bóg
przebaczył.
Wróciła do domu uśmiana do płaczu:
„Na zgodę szampana postaw mój rogaczu”.
Dylemat moralny wstrząsnął męża duszą -
jeśli Bóg odpuścił, to czy ja też muszę?
Wiersz jest satyryczny, ale problem kusi;
jeśli jest wierzący, czy wybaczyć musi?
-------------------------------------------
----
Niechętniem dzisiaj zasnął,
Bom zasnął z żona własną.
I niechętnie się budzę,
Bo mi się śniły cudze.
(Jan Izydor Sztaudynger)
autor
BordoBlues
Dodano: 2023-09-03 17:37:45
Ten wiersz przeczytano 2118 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
Powiem to więc w jednym zdaniu,
męża nie ma w poważaniu,
i to tylko może znaczyć,
że ma gdzieś, czy jej wybaczy.
Pozdrawiam, a temat ciekawy.
Ciekawe jaki był powód zdrady? Jeśli ze strony męża,
to trzeba wybaczyć ;-)
Pozdrawiam miło ;-)
Sztaudygwr zawsze rację ma
i co nie napisze, wszystko na STODWA
krzemanko - w wierszu jest napisane, że wykazała
szczerą skruchę z żalem.
A potem jest napisane, że pragnie zgody z mężem, a
uśmiech i szampan - kto zrozumie kobietę?
Dziękuję za czytanie i komentarze. Miłego wieczoru
:):)
:) Mąż mógłby wybaczyć zbłąkanej owieczce, gdyby
szczerze żałowała występku. Jednak ten fragment:
" Wróciła do domu uśmiana do płaczu:
„Na zgodę szampana postaw mój rogaczu”." wskazuje na
to, że tak nie jest.
Tekst zachęcający do dyskusji, nie tylko o zdradzie.
Miłego wieczoru Arku:)
Religie, które do czegoś przymuszają są dość
powszechne.
Znam dwa ciekawe przypadki rogowacizny- jeden-żona
miała romans z młodym księdzem, ale przenieśli go
gdzieś i małżeństwo przetrwało*
drugi- mąż mial romans z siostrą zakonną, on się
rozwiodł, potem pojechali do papieża i dostali
uwolnienie ze ślubu dla tej siostry i chyba wzięli
ślub :)
Życie pisze ciekawe scenariusze.
Pozdrawiam Arku :)
Witaj
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
:))
Serdecznie
... no i można dalej grzeszyć. Do następnej spowiedzi.
Fajne i wesołe, choć temat poważny. Pozdrawiam.
Uważam, że można przebaczyć, ale czy da się zapomnieć?
Zadra w sercu na pewno zostanie i zaufanie
ograniczone. Pozdrawiam serdecznie, pomyślności:)
Witaj,
ot problem nie lada, gdy rogacz biada.../+/
kojarzy mi się jego rogów szpada...
Udane, wesołe wersy - być może nie dla każdego członka
rodzaju męskiego...
Pozdrawiam z uśmiechem.