Dylematy
Uwikłani więzami gorącego pożądania
wciąż o miłość stawiamy pytania
rozkochani do szaleństwa sami w sobie
do niebieskich bram zamykamy drogę
biegniemy wciaż naprzód chcąc więcej
zamiast w uczuciach szukać drogi
pięknej
żyjemy przeszłością i w przyszłość
zapatrzeni
gubiąc piękno terazniejszości tej ziemi
pragniemy nieustanie lepszego życia od
losu
nie słuchając szeptów miłości cichego
głosu
gdy ona wzywa i prosi nas o poświęcenie
trwonimy na marne w pustce swoje własne
istnienie...
Komentarze (24)
Słaby jest człowiek, do uciech skory, a w życiu trzeba
pokory! Pozdrawiam!
W tym temacie zawsze są dylematy, wiersz ładny, sama
mam o takim tytule:)
Witaj jaro 37:)
Nazwałabym to tak; jesteśmy 'zachłanni' na miłość,
której nam ciągle mało i mało:))))
Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawa refleksja...dodam tylko że warto popracować
nad rymami.
Pozdrawiam:)
"biegniemy wciaż naprzód chcąc wiecej"...ciekawy,
refleksyjny wiersz.Pozdrawiam:)
Podoba mi się.
Biegniemy wciąż do przodu depcząc wartości. Dobry
wiersz ;)
Proszę popraw chochlik na "pożądania";) i "istnienie"
Pozdrawiam niedzielnie.E.:)
witam...tracimy..żałujemy...tęsknimy za tym wszystkim
.....ciekawa treść ...pozdrawiam ciepło
WITAJ JARO. TAKIE SA NASZE DYLEMATY. NIE DOCENIAMY
TEGO, CO MOŻEMY MIEĆ. POZDRAWIAM