Dyrektor w kopalni
… z cyklu: „Fabryka limeryka”
Dyrektor w kopalni kiedy brał wypłatę,
Oświadczył: „służbową furę chcę i
chatę”.
Tak górnicy go kochali,
Że mu wnet zafundowali,
Kopa w dupę oraz służbową łopatę.
… z cyklu: „Fabryka limeryka”
Dyrektor w kopalni kiedy brał wypłatę,
Oświadczył: „służbową furę chcę i
chatę”.
Tak górnicy go kochali,
Że mu wnet zafundowali,
Kopa w dupę oraz służbową łopatę.
Komentarze (13)
zasłużył sobie :)))Pozdrawiam:))
i dobrze mu tak!
+++
Faktycznie ironia :P Pozdrawiam serdecznie +++
niema dyra bo łopatą kasy gmyra
:)))
świetny limeryk
i jeszcze dostał
w prezencie taczkę
i ze szpitala
skradzioną kaczkę:)
Pozdrawiam:)
Genialne, pozdrawiam :)
Podoba mi się. :)
dobry limeryk.... i na taczce go wywieźli:-)
pozdrawiam
Nasze kopalnie niech diabli biorą w jasyr,
całe życie dokładamy, takie mamy czasy.
jaka praca taka płaca... ja bym mu jeszcze dołożył
oskard i niech fedruje na przodku