Dyskretny lot Anioła...
Zawieszona
na szczycie
możliwości
podparta
nadłamaną
ambicją
wznoszę modły
o przepustkę
do Raju
Uwięziona
w sidłach wrażeń
i wciąż
odradzających się
chorych pokus
droczę się
z samym diabłem
kłamiąc go
w żywe oczy
I tylko
dyskretny lot
Anioła
który
oświadcza uroczyście
że po raz setny
ocalił moją duszę
uświadamia mi...
że jestem...
szczęściarzem...
autor
Dżdżowniczka
Dodano: 2006-08-23 17:34:17
Ten wiersz przeczytano 465 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.