Jestem sobie mały rak, który ciągle chodzi wspak... Kroczek w przód, a dwa w tył, znów w skorupce swej się skrył... Ile człeku się namęczysz, ile myśli swych wytężysz, by duszyczkę moją poznać mej przyjaźni ciepłej doznać...
Pięknie.
Wiersz emanuje radością i ciepłem:) Tak...
Bardzo ładny, rozmarzony wiersz. Pozdrawiam:)
Dobre przesłanie. Pozdrawiam cieplutko Elizo:)
Taki jest pandita. No ale nie wierzę w...
Dowcipnie:) Te wprowadzane nowości rażą. Nie...
Pozdrawiam:)