Dyspozycje na... niedyspozycję
Bezszelestność "bomiś" mnie natchnęła:)
Gdybym umarła we śnie,
pozwól, że ci podpowiem:
Zaparz kawę, lecz wcześniej
zadzwoń po pogotowie.
Później odziej mnie nieco,
wiesz, że lubię spać nago.
Niech golizną nie świecę,
śmierć potraktuj z powagą.
Ogarnij trochę pokój,
nie rozpaczaj za wiele,
przecież będę tuż obok,
choć nie będzie mnie w ciele.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2015-06-25 22:27:42
Ten wiersz przeczytano 3411 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
edward:))
Takie fajne z humorem
siwaija:))
takie prawdziwe :) pozdr
mariat, EwniuM :))))
Śmiertelnej powadze mówimy zdecydowane "nie" ;-)
bardzo mi się to podoba :-))
Zabrzmiało jak mały rozkazik na czarną godzinę. Oko
przymrużam i odpowiednie ciuchy na wszelki wypadek w
szafie wystawiam na pierwszy wieszak, żeby długo nie
szukali.
Nowym gościom - uśmiechy:)))
Ps. Zdrowam, zdrowam:))
czuć, że zdrowa jesteś. Ludzie , którzy chorują nie
żartują ze śmierci. :)
Pogodzona z tym co nieuniknione - spokój przede
wszystkim - świetny wiersz
ale z peelki dyrygentka :)))
O rany ale super wiersz, potrafisz zaskoczyć WN:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
Kochani, wszystkim razem i każdemu z osobna - garść
uśmiechów:))))))))
Super ...
Szacun
+ Pozdrawiam (:-)}
lubisz widzę podpowiadać :)