Dywagacje
W drobnostkach do naprawienia
bezbarwni z cieniem od świecy
strzępią języki a nie płomienie
i pytają czy warto patrzeć w gwiazdy
wierzyć w bujdy jak w bajki
dla heppy endu
z bujania tylko twarde upadki
a Twardowski już dawno
ogłuchł na wołanie
kiedy mleczną drogą tłumy
idą po upatrzone szczęście
muszą uważać by nie pękło
jak bańka mydlana
no i pakować deko tylko
a nie kilogramy
marzeń
z tego wszystkiego wolę
zwykłą do domu ścieżkę
i na niej świeże ślady
powrotów
tych których kocham.
Komentarze (34)
ścieżka do domu w tym jest sęk Pozdrawiam:))
Zawsze jest po co wracać, choćby i po rozpacz.
Ale to nie dotyczy nas, prawda.
Pozdrawiam serdecznie
Ważne by mieć po co wracać do domu
Ładna myśl ..marzeń kilogramy ..a najpiękniejsza
..jest ścieżka do domu .