Dzieci mroku
Rodzicom...
Mrok ogarnia nasze dzieci.
Nóż w ich rękach to codzienność.
Dla nich słońce nie zaświeci.
Naszą winą ich odmienność.
Krew co wieczór się przetacza.
Przyszły czasy upodlenia.
Żadne dziecko nie wybacza.
Nie wyjdziemy z tego cienia.
... i dzieciom.
autor
robert1980
Dodano: 2006-01-09 22:24:09
Ten wiersz przeczytano 497 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.