Dziecko Boże
dla nienarodzonych...
Maleńka dłoń, czysta dłoń
Rozdająca uśmiech, darmo
Bez ograniczeń....
Ufna, bez leku, bez nienawiści...
Prowadząca na myśl tylko
Uczuć pozytywnych moc...
Bez niej życiu brak beztroski
Chwilowej ślepoty na życia realia
Tak okrutne, bezduszne...
Maleńka dłoń to ochrona dla
Nas dorosłych, nasze sumienie
Nasze wspomnienie....
Dbajmy o nią bo ona nas
Karmi miłością, dobrocią
Bez której trwanie to bezlitosne....
Żałowanie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.