Dziękczynienie
O Panie mój,
przemożny władco z chmur,
ja zwyczajny przeniewierca
przychodzę tu z pokory serca,
dzięki ci składam za zrzadzenia losu
i za to co ludzie czynią
w świadomości dobra,
przebaczają złoczyńcom,
zapominają obraźliwcom,
uzdrawiają cierpiące dusze...
wędrowcom drzwi uchylają,
pechowcom koją katusze,
a złodziejom uczuć i czasu
piętna wypalają,
dają grosz żebrakom i ludziom
w życiowej poniewierce,
ślą buziaki tym co w rozterce
nie moga zasnąć,
a wybranym, tym co trzeba,
uchylają rąbek nieba,
a nawet, w dłoniach
przynoszą im swe serce.
Czy kiedykolwiek ktoś przyniósł Ci w dloniach swe serce jako podarunek?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.