dzielenie z resztą bez ważności
„Jedli wszyscy do sytości, i zebrano z
tego, co pozostało, dwanaście pełnych koszy
ułomków”
Mt 14; 20
cudownie mnożą ryby zepsute od głów
owoce w koszach chleb nieświeży
oddech po zamknięciu spokój
na tackach podają full wypas
głodnym nie dadzą zdechnąć przy stole
pies przywiązany łasi się do nogi
markety odciążają tanie państwo
po szesnastej nie przyjmują panie w
opiece
miej głodnych od daty ważności za darmo
autor
abandon
Dodano: 2018-12-02 09:56:15
Ten wiersz przeczytano 1839 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (84)
jastrzu, z tego co mi wiadomo, długo tam nie poleży.
Inaczej w Polsce byłaby plaga szczurów a tego jakoś
nie widać. W Niemczech ludzie też szukają po
śmietnikach :(
Wszyscy komentujący zwrócili uwagę na
"społeczno-polityczny" wymiar wiersza. A mnie jest
przede wszystkim żal marnotrawionej żywności. "Od daty
ważności za darmo." Na pewno takimi produktami żywi
się właściciel sklepu (jeśli mały). Być może trochę
przeterminowanej żywności trafi do biednych. A cała
reszta - na wysypisko. To boli. Za komuny towar nie
miał szansy poleżeć w sklepie do końca okresu
ważności. Czy nie można przeterminowanego jedzenia
przerabiać choćby na pasze dla zwierząt?
To jest ta ciemna strona obfitości.
Staż, na tyle dawno lat 18 skończyłam, że nie pozwalam
na pouczanie mnie.
Za mocno wchodzisz w rolę mentora.
Piszę do Autora wiersza, a nie do Ciebie, więc
grzecznie się trzymaj na dystans.
@grusz-ela - Zmienia Pani konterfekty, ale nie sposób
dostrzec zmiany w przytaczaniu argumentów na poparcie
swoich ocen. Ot, opinie!
Rewelacyjny wiersz z przerzutniami, które wprowadzają
czytelnika w kolejne asocjacje i znaczenia.
Baardzo!
@abandon - Czy próba przekonania, że polska
rzeczywistość jest złożona z pozytywow i negatywów, to
wkładanie czegoś w Pańskie usta, czy jedynie niezgoda
na dostrzeganie tylko negatywów. I tytuł i ostatni
wers można interpretować na dziesiątki sposobów. Tylko
pytanie: powiedziałeś Autorze coś ważnego, coś
istotnego, coś mobilizującego? Rzeczywiście nadajemy
na różnych falach i najrozsądniej jest to
zaakceptować. Pozdrawiam.
Rzecz w tym, że tak jak piszesz, nie ma żadnego
rozwoju. Kiedyś przynajmniej poeci nie musieli liczyć
na wypłaty i datki (mieli własne majątki, albo
umierali w nędzy jak Norwid) od tych, którzy im
słodzili. Oni kiedyś pisali o tym jak Lud jest
gnębiony przez możnych i wielmożnych...
Dzięki tetu*, co ja bym bez Ciebie... :)
Eleni, bo taka jest cena rozwoju świata. Im bardziej
jednostki będą się bogacić, tym w będzie większa
bieda. Przedtem było inaczej? Zawsze byli panowie i
chłopi, bogaci i nędzarze, głoszący objawienie w
złotych szatach i chodzący za nimi na kolanach. I kto
stworzył taki świat? Komu ma służyć...
stażu*, nie mam siły ani ochoty na polemikę. Czytaj ze
zrozumieniem, a nie składaj po wersie jak po literce.
Nie podoba się OK wyraziłeś opinię, ja przeczytałem i
luz. A tak wkładasz mi w usta co nie mówię, wysnuwasz
w oparciu o to elaboraty,
religijno-filozoficzno-polityczne, a mnie, choć
szanuję rozmówców, nie chce się na nie odpowiadać, tym
bardziej, że rozjeżdżają się z wierszem, o którym
mowa.
W ciekawy sposób piszesz o sprawach istotnych
Abandonie.
W miejscach przerzutni fajne dwuznaczności. Podoba
się:)
Śmiem powiedzieć, że więcej chodzących po śmietnikach
i głodnych dzieci widziałam za poprzedniej
działalności Jaśnie Panującej PO. Fakt, jest mniej
kasy na Awangardę. Wolę, żeby było mniej głodujących.
Wiadomo przecież, że to i tak o stołki i kasę chodzi,
bo Polskę to wielu ma zwyczajnie w d...e.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Nam piszącym, kolejnej kaście dano ponadprzeciętną
świadomość, wrażliwość i... jak się można domyślać -
nieomylność. Tekst pisany jeszcze za rządów
poprzedniej ekipy i dostrzeganie podobieństw z
teraźniejszością, to uproszczenie świadczące o braku
obiektywizmu. Autorze! To jest zlepek luźnych
refleksji, wszystkie na nie, a jeśli jest w nich
trochę prawdy, to nie określają rzeczywistości.
Dostrzegasz rechot na widowni, gdy pseudo
kabareciarze robią aluzję do katolicyzmu? Przyznajesz
rację felietoniście cieszącemu się, że coraz mniej
biedy w kraju? Do śmiechu Ci, gdy celebryta popisuje
się nowomową, a profesor uniwersytecki brakiem nie
tylko wiedzy, ale i taktu? O czym świadczą setki
tysięcy czczących 100-lecie odzyskania niepodleglości,
a nie 100-lecie niepodleglej Polski? Widzisz wśród
posłów szubrawców, czy również rodaków, którym zależy
na tym, by kraj się rozwijał? Naród to tygiel i warto
się starać, by było w nim jak najwięcej wartościowych
składników. A co mogą ci piszący? Dbać o język, jego
czystość, poprawność, wartościową i trafna
metaforykę. Ten wers na pewno temu nie służy:" miej
głodnych od daty ważności za darmo". Rzekomo głuchy i
niewidomy.
Toteż o tym mówię :)
Nieraz strach paraliżuje, a nieraz pobudza do
działania :)
Ależ, ależ właśnie to, czego się boimy jest solą
życia... :D
...i tego nieraz się boję ;)
@ abandonie - na mnie zawsze liczyć możesz ! ☀️