dzielnie patrzyłam jak się...
Park..ławka..słońce..wiatr..Twoje usta,
cały mój świat.. jeszcze raz, razem
zatańczyliśmy na scenie życia.. a przecież
myślałam, że to niemożliwe jest do
zdobycia..
Mój anioł stróż spełnił prośby moje..
I dał mi w prezencie ramiona Twoje..
I oczy nasze patrzące na siebie.. ja
naprawdę wierzę , że jestem dla Ciebie..
A Ty dotykając mnie sprawiałeś wrażenie ,
że i Twoje spełnia się właśnie
marzenie..
I jeszcze ten mały pokój..chcieliśmy tego..
lecz hałas zakłócał nasz spokój..
Pamiętasz jak niepewność wkradała się w
nasze oczy..jakiś szmer i myśleliśmy , że
ktoś nas za moment zaskoczy..
A potem.. jeszcze jeden uścisk ..
pocałowałeś mnie w czoło .. moje serce
zadrżało a może ziemia się trzęsła
wokoło..
Powiedziałeś , że nie lubisz się
żegnać..
w tym momencie serce zaczęło mi
pękać..
Podbiegłam by skraść jeszcze jeden dotyk
ust Twoich..
by jeszcze poczuć Twoje dłonie w moich..
I patrzyłam dzielnie jak się oddalasz ..
jak ze szczęścia mnie okradasz..
Zdążyłam jeszcze powiedzieć , że kocham..
NIE ZDĄŻYŁAM DODAĆ JAK BARDZO
Komentarze (2)
Urzekl mnie tytul Twojego wiersza....pozniej wiersz
hmmmm wiersz jest tak cudownie napisany ze czytajac go
czulam dreszcz...masz cudowny dar pisania...prosze
pisz tak dalej czyli sercem...z usmiechem Ola.
...ciekawy wiersz napisałaś sam raz jako 100 tak
trzymaj...