dzień( bez) przytulania
Dzisiaj z samego rana
przytulił się do mnie kot,
przelotnie mój wierny pies,
potem wiatr i jeszcze deszcz.
Przytulił się pan w autobusie,
zrobiłam groźną minę – uciekł.
Od rana, do ciebie przytulić się chciałam
a ty się ciągle ode mnie oganiasz,
jak od natrętnej muchy, jak od komara.
Daj się przytulić, kończy się dzień!
Nie chcesz – to nie!
Wśród łez, do poduszki przytulę się.
autor
TeniaBrass
Dodano: 2010-06-24 21:40:50
Ten wiersz przeczytano 898 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
I przyjdzie taki dzień,ze miłość nie wypuści Cie z
rak:)0 piękny wiersz.Głowa do góry ,nie trać nadziei
:) pozdrawiam:)
Przejmujący wiersz, aż na końcu przeszły mnie
dreszcze. Historia dnia bez lub z przytulaniem, zależy
jak spojrzeć. Bardzo ładnie przeprowadziłaś czytelnika
przez ten dzień.
Ładny wiersz - bardzo mi się podobał :)
a to drań, szkoda mu czasu na czułości..nie martw się,
przyjdzie jeszcze koza do woza...
bardzo smutny finał dnia...