Dzień imienin...
Z pamięcią o mamie, której nie ma wśród nas:)
Dzień imienin,
jakże piękny zawsze był.
Blaskiem radości lśnił, gwarem, śmiechem,
Cały dzień rozbrzmiewał serdecznym
echem.
To wspomnienie daje uśmiech mi
I tęsknotę za dniami wypełnionymi Tobą.
Dziś życzenia nie opiewa promienne
słońce
Okrywa je szept wypowiadanych słów
Zapalony znicz...
łzami zmoczony bukiet róż.
Komentarze (27)
Wzajemnie miłego- tak to ona:)
Miłego weekendu Joanno,
a tak poza tym to może być Grażyna...:)
Tańcząca z wiatrem - Dziękuję
Poruszający Twój wiersz Joasiu,
też znicz zapalam...
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutne :)
Podobnie i u mnie ten dzień wygląda; zamyślenie,
kwiaty i znicz.
ja tylko dwa razy w roku jestem w kraju...
więc nie zawsze mogę to głowę nad grobem mamy
pochylić:(((
pozdrawiam pięknie:)))
i ja czynie podobnie z zapalonym zniczem w ciszy
dotykam zimnej granitowej płyty w modlitwie
pozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Smutek nie jest tak wielki, większe jest ciepło
wspomnień:)
smutny i ten czas imienin, to taka refleksja
przypominająca przeszłość. Pozdrawiam
bardzo smutna, ale dobrze, że jest pamięć o...
Smutna,lecz ładna ciepła refleksja. Pozdrawiam
serdecznie.
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze:)
Smutno u Ciebie, choć tak wszyscy mamy, ciesząc się,
że chociaż bukiet róż składamy.
Pozdrawiam Joasiu.
te piękny dzień został w twojej pamięci co wyraziłaś
swoim wierszem :-)
pozdrawiam