Dzień poezji
Z okazji dnia poezji żeby choć pozostała z nami jeszcze przez parę chwil...
Czy to ironia czy czołobicie
Zamknięte w ręce ziarno w rozkwicie
Popuszczasz palce na krótkie chwile
By ciepło słońca tam się zmieściło
Miotany lawą co blask rozsiewa
Wnet się rozpycham rosnę do nieba
Ufając Tobie powziąłem plany
Palec zatrzasnął wzrost mój rumiany
Pięść się ścisnęła skończyłem starcie
Prochy po sukni strzepały palce
Tak mnie skończyła moja wadera
Po lesie biega szuka partnera
To szczęście dostać znów szansę drugą
Zachłysnąć umysł skryć się za smugą
Mimo rozwoju w liściach akantu
W brzozowy lasek wejść rozpostarcie
Los karty rzucił otworzył oczy
Widok przez okno chmury rozproszył
Dmuchawców nawiał wiatr zamaszyście
Lód schłodził usta przywiędły liście
Lecz wiosna znowu wokół płonieje
A świat nade mną jeszcze widnieje
Nie ogranicza zmysłów modlitwa
Zdrowaś Maryjo w kwiatach zakwitłaś
Oddaję ciało wśród wonnych malin
Thule pochłania mą postać całą
Wzmacnia to tylko moje nadzieje
W otchłań odpływam kocham szalenie.
Komentarze (45)
Bardzo poetycko i ciepło. Gratulacje. Pozdrawiam
serdecznie :)
Dzień poezji uczczony pięknym wierszem, a w poezji
wszystko nabiera pięknych kształtów i kolorów...miłego
dnia.
Bardzo ładnie :)
Poezja to piękno świata,
malowane szarością dnia,
pisane na kartach przez lata,
tu poeta zostawia swój ślad.
Robercie pieknie oddałeś cześć
Poezji swoim wierszem.
Jestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję wszystkim poetom za poczytanie
Brawo, brawo! :)
Pozdrawiam z duzym uznaniem :)
Boguslaw
Mi się podoba i plus postawiony:))))
Pięknie!
Owacje na stojąco...:)
Pięknie!
Pozdrawiam serdecznie.;)
Dopieściłeś Dzień Poezji. :)
Pozdrawiam. :)
Pięknie uczczony dzień poezji ...
Wyborny. Trzymany w ryzach do końca. Poezja wciąż
silna...choć w kącie.
Optymizm, miłość, nadzieja, poezja, płyną z wersów,
pozdrawiam serdecznie.
No i poetycko wyszło.
Pozdrawiam Robercie.
;)