Dziewczę ..
Ciemny korytarz przede mną wije się,
Na jego końcu dziewczę zapłakane.
Cóż powodem gorzkich łez?
Czym zostało ukarane?
Oczy mówią: „Nienawidzę”,
Ręce roztrzęsione wciąż,
Duszą krzyczy: „Ja się
brzydzę”,
Myśli: „Brzydka jak obślizgły
wąż”
Wyniszczona jak ten kwiat,
Co bez deszczu zwiędł na suszy.
Czarnym dla niej jest ten świat,
Obok żadnej bratniej duszy.
Dziewczę cierpi,bo jest szpetne,
Gorzko płacze,bo zbyt tęgie.
Może byłoby dla kogoś piękne,
Gdyby nie ten życia pręgierz.
Jej problemy tak znajome,
Takie same zdają się.
Wraz z nią w tych łzach tonę,
Sama też wiem jak to jest.
Nagle światło zewsząd świeci,
Na wprost lustro,a w nim ja ..
Smutne dziewczę,łza znów leci
Bo my obie,to ta sama gra ..
... lustro zawsze prawdę Ci powie ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.