Dziewczyna z jezior
/miłośnikom białych zagli i nie tylko/ /pofantazjować można/
Podczas upalnego lata przyjechała,
na Mazury, nad znane jezioro Czos.
Była piękna, marynarski mundur miała,
złote włosy, cudny uśmiech, miły głos.
Tego lata, aura była wymarzona,
dużo słońca, ciepła woda, lekki wiatr.
Nieznajoma była pięknie opalona,
przyjechała do Mrągowa, aż spod Tatr.
Dnia któregoś na odwagę się zdobyłem,
nie pamiętam jak to było? Co i jak?
Tyle wiem, że na żaglówkę ją prosiłem,
bez wahania powiedziała do mnie ? tak?!
Po tym rejsie, zbliżyliśmy się do
siebie,
pokochałem ją naprawdę, ona mnie.
Jak się dalej z tą miłością nam
powiedzie?
tak naprawdę, nie wiadomo, kto to wie?
Niespodzianie szybko, nadszedł koniec
lata,
moja miła, dużo szczęścia przyjąć
chciej.
Gdy do portu zawinęła już żaglówka,
wtedy tak na pożegnanie rzekłem jej:
Nie rozpaczaj, za rok znów się tu
spotkamy,
przekonałaś się, jak szybko mija czas,
Gdy przyjedziesz, znowu obmyślimy plany,
a żaglówka, na jezioro porwie nas.
Powitają cię swym krzykiem kormorany,
marynarze pozdejmują czapki z głów.
Pamiętaj! Dziewczyną Jezior cię obrano,
przez następny sezon, panować będziesz
znów.
Gdy wreszcie nadeszła smutna, szara,
jesień,
opustoszał mazurskich jezior szlak.
Słyszę głos twój jak się wciąż po wodzie
niesie, teraz wiem jak bardzo, miła ciebie
brak.
/w Mrągowie jest dobra knajpka o nazwie "Fregata" kto był tam to wie/
Komentarze (20)
...alez Ci wyszła historia. Tylko podziwiać...
no no no ależ wiersz , czyta sie wspaniale, jeżeli
moge podpowiedzieć to : że na fregatę zaprosiłem,
przez następny sezon panować będziesz znów , ale
zrobisz jak uważasz :)
"Słyszę głos twój, jak się wciąż po wodzie niesie,
Teraz wiem jak bardzo, miła ciebie brak."
Wiersz budzi wspomnienia i tęsknotę...podoba mi się :)
To ci dopiero poezja pełna gębą... fregata na
Mazurach! Podoba mi się ta żeglarska fantazja.
Pozdrawiam :)
"Mgły tylko ściga wśród sitowia wiatr,
Już wracać czas. "/P.Sz/ - dziewczyna jezior i ten
klimat... upojnie, nostalgicznie... żagliście... ;)