Dziewczyna Śmierci
Dedykuje ten wiersz tym wszystkim co coraz częściej myślą o śmierci ....
Miała 12 lat,
tyle co prawie ja.
Była wysoka, ładna i zabawna.
Potrafiła powiedzieć miłe słowo,
od kilku miesięcy świat był dla niej
okrutny,
a to pała z matmy,
ojciec ją ukarał,
zbiła wazon matki i za wszystko jej się
dostawało.
W końcu nie zniosła.
Wzieła żyletkę, nie pomogło.
Brała narkotyki, przestała.
Paliła i piła, to bardziej ją pogrążało.
Minęła północ ,
Umarła.
Jej małe ciało zwisało przypięte do
skakanki.
Powiesiła się.
Czy to musiało się stać ?
... by sobie przypomnieli ,że nie warto.
Komentarze (1)
Tak nie musiało się stać. Rodzice powinni poświęcić
więcej czasu swoim dzieciom, to co robią złego może
być krzykiem rozpaczy, że z tą samotnością nie są same
w stanie sobie poradzić. Trzeba z dziećmi dużo
rozmawiać, by nie miały głupich myśli i docenili
życie, które jest przed nimi.