Dzionki i dzwonki
koleżankom i kolegom z okazji Dnia Edukacji Narodowej (wersja bis)
- Masz dla nas jakiś wiersz -
Marzena zapytała
- no cóż nie mam -
natchnienia Bozia nie dała.
Ale już coś się dzieje,
w mózgu iskrzą synapsy,
wiersz mozolnie się rodzi,
(Marzena szóstką nagrodzi?).
Nie będzie standardowy, ani
bynajmniej stereotypowy,
będą w nim mieszkać bez obaw,
różne ciekawe słowa,
wyciągnę je z teczki,
przepiszę z tablicy,
na spacer pójdę,
podsłucham na ulicy.
W pary się ustawią,
plotki i ploteczki,
a zaraz za nimi,
zgniecione kuleczki,
dymek po klasówce,
drożdżówki w stołówce,
akwarium z rybkami
(czasem do góry brzuchami)
zapachy z parteru,
gazetki z papieru,
łyk kawy w pośpiechu,
dwa gramy uśmiechu,
sześć zeszytów sprawdzonych,
trzech urwisów skarconych,
kreda do tablicy,
wymówki uczennicy,
szaruga za oknami,
słońce z wakacjami,
DZIONKI I DZWONKI
dzienniki i wykrzykniki,
boiska i wybiegi,
rowerów szeregi,
RADOŚCI I SMUTKI,
notesik za krótki...
W koło i w kółeczko,
naszą troską dziecko,
(nie takie już całkiem małe)
lekcji rozkładem żyjemy,
kiedyś dorośniemy...
nauczyciele zawsze młodzi duchem
Komentarze (9)
Być może zbyt mocno związny z realiami. Pozdrawiam
Drugi wiersz za dużo w nim jest wyliczanek..Znudził
mnie w połowie czytania.Pozdrawiam.
Bardzo ładny ,cieplutki wiersz.Pozdrawiam
Wszystkiego najlepszego, miłego dnia p. nauczycielko.
Czytałam wczesniej ten wiersz i powtórzę, że bardzo
fajny.
Pozdrawiam:)
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Fajnie to wyglądało przez chwilę. Dobranoc
nie mam pojęcia, już usunęłam
Jak Ci się udało dwa wiersze wpisać jednego dnia,
można tylko jeden:):).
Jest bis podwójny:):). Dobranoc