Dziś już Cie nie pragnę.
W mym kącie pająk utkał pajęczynę z naszych
snów.
Łzy spływające po ścianie zerwały ją
bezlitośnie i popłynęła krew.
Zegar przestał wybijać mimo ze jest
12.00.
Świerszcz przestał grać, znudziło mu się.
Z półek kurz uniósł się niespokojnie na
myśl o tobie.
Gdy odsłoniłem zasłony z okien,
zasłony splecione z twoimi włosami,
oślepiło mnie światło,
pięknie było.
Nie pozwalałaś mi patrzeć na słońce.
To dzień, noc, dzień, noc, tak w koło.
Nie masz na mnie czasu.
Jutro się dowiesz, że dziś Cię już nie
pragnę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.