Dziś nie ma już Cię..
Zmęczona szkołą do domu wracam..
Nie ma Cię obok,
Nie trzymasz mej dłoni,
Nie uśmiechach się..
Mimo, że słońce tak pięknie świeci
Nie czuje tych szczęścia promieni..
Jakaś chmura mnie przykryła..
Idę.. Celu nie widzę..
Bo, co w domu robić będę..
Przecież nie przyjdziesz -
Twierdzisz, że głupich rodziców mam..
Jestem już w swoich czterech ścianach.
Kurtkę na wieszaku wieszam,
Zupkę nastawiam,
I wciąż w zdjęcie nasze się wpatruje -
Tak czule mnie wtedy przytuliłeś..
Dzwonek. Rodzice z pracy przyszli..
A ja w wciąż ..
w swoim pokoiku zamknięta siedzę
Oni zajęci swoimi sprawami
Nie widza smutku na mej twarzy.
Smutku z braku Cię..
Przytulam się do poduszeczki
Ocieram kolejno łezki..
Kiedyś na tym łóżeczku
obejmowałeś mocno mnie i..
Objecałeś ze nie zostawisz nigdy mnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.