Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dzisiaj rano w kapciach jeszcze

bladym świtem dzisiaj wstałam
było to naprawdę wcześnie
słonko wolno otwierało oczka
przeciągało się na chmurce jeszcze

piłam kawę na tarasie
mocną z mlekiem na zbudzenie
wtedy słonko już wesołe
wysyłało swe promienie

widok miałam wprost ten z raju
gdzie drzew pełno i zieleni
w listki wietrzyk lekko dmuchał
każdy z nich się w słonku mienił

nagle spokój mój zmąciły
ptaki które nadleciały
i w najlepsze to co moje
ukraść mi bezczelnie chciały

mówie Wam jak ja ruszyłam
naprzód pędem w kapciach jeszcze
ratowałam rwetes robiąc
ukochane me czereście


autor

aanka

Dodano: 2009-05-22 12:05:22
Ten wiersz przeczytano 1809 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Nieregularny Klimat Wesoły Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (18)

poniwiec poniwiec

Nie dziwię się ptakom, też nabrałem ochoty na Twoje
czereśnie. Czekam na zaproszenie.

judyta1 judyta1

Apetycznie brzmi.Czereśnie rano na tarasie...Fainy
klimat wiersza:)

zofia zofia

Nie można się dziwić ptakom, że też mają apetyt na te
pyszne owoce...mniam...Narobiłaś mi smaku.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »