X (Dzisiaj zmiana czasu)
zegar wybija,
brzdęk mlecznych zębów w szklance
- powrót na tarczy
*
w rozgrzanym październiku
styropianowy śnieg
- pełną parą
*
w termosie wyschła
chityna po szerszeniu
- poleci z wodą
*
światło księżyca
nad wilgotnym praniem na sznurze
- już jesień
*
pajęcze linie życia
zawieszone o włos
- babie lato
*
stadko krukowatych
w przelocie
nad dachem - jesień pogodna
*
tyle jabłek!
pod jego stopami
piękna z boskoop upadła
*
dyniowa z imbirem
przy blasku latarni
noc — nie zdążyła
*
w pogodny ranek
liczę gniazda na niebie
- liście opadły
*
uśmiech śpiącego dziecka
- jesiennym porankiem
szpaki milczą
https://poezja.org/utwor/172557-zegar-wybija/
Komentarze (21)
Nie przeczytałem...
przez ten czas zaspałem!
Pozdrawiam Aga, wszystko takie osobiste w subtelności.
Na TAK!!!
Pozdrawiam:)
Piękne i mądre, wszystkie.
Pozdrawiam niedzielnie:)
Super!
- jesiennie bardzo - klimatycznie.
wszystkie obrazki piękne.
"w pogodny ranek
liczę gniazda na niebie
- liście opadły"- ten mnie zauroczył.