Dzisiejszej nocy...
Dzisiejszej nocy beztrosko sobie leżałem
w niebo wpatrzony
Gwiazdny układ podziwiając
Tej jednej jedynej szukając
wśród setek pozostałych
Znalazłem ją
Ciepłym lecz nieśmiałym
blaskiem bijąca
I tak sobie pomyślałem
Że od nas od siły naszej miłości
zależy
Czy gwiazda owa zabłyśnie pełnią swą
Czy też jak innych dotychczas miliony
Zgaśnie pozostając tylko
pyłku wspomnieniem...
...nie pozwólmy by zgasła sprawmy by blask jej jaśniał z chwilą każdą...
Komentarze (2)
Według mnie wiersz lepiej by "wyglądał" bez wielkich
liter. Zupełnie nie ingerując w treść usunąłbym tylko
"nadliczbowe" słowa: "sobie, Tej, ją, sobie, swą,
dotychczas". Przeczytaj na głos bez tych słów. Treść w
porządku.
Ciekawe czy zabłysła tą pełnią czy nie ?
wymowny w treści wiersz ale od Was samych dużo zależy,
milość należy pielęgnować i nie pozwolic by odeszła.
Delikatne lekkie pioro sprawia że wiersz jest lekki
jak motylek.