Dzisiejszej nocy spojrzę...
Mówię ci dobranoc
i żegnaj zarazem...
Gdyż nie wiem,
czy obudzę się jutro nad ranem.
W gwiazdach znajdę ukojenie bólu mego,
bo nie mogłam go szukać u serca twego.
O jedno cię proszę,
o tak nie dużo-
pamiętaj o mnie,
ja cię nigdy nie zapomnę...
Do zobaczenia jutro,
lub za jakiś czas w niebie...
wiedz, że bardzo kocham ciebie.
A dzisiejszej nocy spojrzę śmierci w
oczy...
Złożyła pocałunek na ustach ukochanego,
drżącymi rękoma dotknęła ciała jego...
Zamnknęła oczy i spała,
choć tak naprawdę tego nie chciała...
I śniła o białych Aniołach,
marząc, że jest w ukochanego ramionach...
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.