Dziwna wizyta...
I tak wygląda moje zezowate szczęście :)
Szósta piętnaście
dzwonek do drzwi
zaspana wściekle otwieram i
salut do czapki, obcasów stuk
myśli uśpione w pasiak ubrane
co na sumieniu? Co przeskrobane?
Uśmiech konia by zwalił z nóg
głos...
nagłą "tkliwość" w sercu wzmógł
legitymacja, dowód...
prędkością Uzi zadane pytania
w drzwiach w szaty nocne
rozebrano-ubrana Ania
- Nooo wynajęte
- Nie nie poznaję
- Wcześniej tu mieszkał?
- O kurka blada...
- Nie, nie widziałam tego "gada"
Jeszcze jedno obywatelko pytanie:
Czy Pani zawsze tak rano wstaje?
I czy w tej szacie zawsze śpi?
Tu się oparłam nagle o drzwi
bo o tej porze takie pytania?
obywatelkę tak wkurzać z rana
że jakiś facet coś tam przeskrobał
to mogę pojąć, taka praca
lecz czemu władza gdzie nie powinna
wzrokiem zachłannym obywatela maca?
Pozdrawiam panów policjantów za poczucie humoru...
Komentarze (21)
Współczuję tak wczesnej i niezasłużonej pobudki ale
tych policjantów na służbie to spotkało szczęście:
mieli na kim i na czym "zawieścić oko" ;)
Mnie też spotkało "zatrzymanie", fajnie oddajesz
dramaturgię "spotkania". Życzę Wesołych Świąt.
rzeczywiście dziwna wizyta
a wiersz paluszki lizać i ta ironia
fiu, fiu.
wesołych świąt
Fajny wiersz, a sytuacje bywają właśnie takie.
Pozdrawiam:)
:):) Obywatelko i ładny wiersz wyszedł
Dobry - na tak
...pozdrawiam :)
Ha! Dobry taki z niespodzianką :)
Było powiedzieć, że bez adwokata się nie odzywasz:)
Fajna historia hihi. Gdyby mnie taka spotkała, to bym
odpowiedział jedno - to nie ja, to sąsiad obok:))
Ty to masz kobieto szczęście... Ale mojego spaceru z
radiowozem nie przebiłaś :P
K.
Świetny temat, ładnie napisany.A co do zachłanności
wzroku to nie oburzałbym się za bardzo, gdyż wynika to
z piękna na które wzrok pada.Dziękuję z odwiedziny i
pozdrawiam
A to dopiero sytuacja! Nie mam chyba nic na sumieniu,
ale mnie by zwaliła z nóg wizyta policji o tak
wczesnej porze...;) pozdrawiam z nowym, roześmianym
pyszczkiem ;))
Na nic się protesty zdadzą, gdy masz do czynienia z
"władzą". Pozdrawiam!
Wesołych zapomniałem życzyć, więc życzę )))
Jak w Kiepskich: - Śpisz!?!?
Też miałem z nimi trochę dziwnych akcji...
Bezpańskie... nie martwią się o obróżki )))
Tak, słuszna godzina na takie wizyty. Pozdrawiam i
życzę spokoju!