Dzwoneczki uważności
Niebo szafirowymi ustami,
Mówi do mnie deszczem.
Ziemia na mych stopach zaplata,
Kwiaty błyszczące od rosy.
Wiatr szalony wieje tak jak bije me
serce,
Wierzbie zaplata warkocze.
Jest mi bardzo źle-lecz
Nie myślę,
Nie czuję.
Na białej kartce piszę-uwalniam swe
serce.
W ten zimny szary, dzień,
Nie płaczę,nie smucę się.
Przemokłam Tobą jak ziemia deszczem,
A teraz czuję,że nic nie jest własne we
mnie.
Tęsknie –zamknij krzyk mej duszy,
Dzwoneczkiem miłości ogrzej moje serce.
Cisza….wciąż nie ma Ciebie.
M.Wityńska.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.