Ech, gdybyś...
Ech, gdybyś, Panie chciał każdemu
dać głos jak German lub Kiepurze,
to by na całym bożym świecie
smutek trwał jeden dzień, nie dłużej.
Gdybyś, jak wlałeś w ptasie gardła,
nam ludziom dawał takie trele,
ze złości, dumy i pogardy...
ech, pozostałoby niewiele.
Gdybyś... Lecz przecież strun głosowych
drży w gotowości harfa cała!
Tyle, że widzisz, Panie, ludzkość
-jak ich używać- zapomniała.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2014-07-14 14:21:00
Ten wiersz przeczytano 1882 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Z przyjemnością przeczytałem. Pozdrawiam.
Ładnie, rytmicznie... Mądrze piszesz :))
Mnie też nie dał, całe szczęście, że gdy kołysanki
nuciłam dzieci przeżyły:)))
Weno, w domyśle "jak (dałeś) German lub Kiepurze. Nad
toby się zastanawiałam i chyba masz rację, w tym
kontekście raczej osobno, dziękuję:))
Świat i wszystko wokół nas się zmienia.
...lub Kiepura* 'to by*
Harfa boga wiatrów Eola, wspaniały, nie do końca
zapomniany instrument.
Pozdrawiam:)
Ireczku, MarioluC, dziękuję i ciepło pozdrawiam:))
GrażynkoS, EwunieZ, nowicjuszko, LuKro47 serdecznie
dziękuję za wizytę:)))
Vicku, dzięki, zgrabny komentarz:))
Kosmaty, gdybyś ty miał rację! Pozdrawiam:))
Mariat, pięknie u mnie zapoeciłaś, dziękuję:)))
Nureczka, smutna2013, DoroteK, dziękować, dziękować
dobre niewiasty:))
BelloJ, domyślam się czym jest średnióweczka, ale tak
bardzo się nią nie przejmuję:))) Dziękuję za
czujność:)))
MC, meg, PanMisiu, serdecznie dziękuję za zacne
słowa:))
Tomku, masz rację i miło, że zainspirowałam cię do
wesołego wierszyka:))
Roxi01, pogłaskałaś moje serce, uwielbiam Andre Rieu,
a tego spektaklu nie widizałam:)))