Ech, pobłądzić...
Ech, pobłądzić po tych spalskich lasach,
tak beztrosko, bez sensu i celu,
znów posłuchać drzew szumu, pogłaskać
myślą rysia, poziomek nazbierać...
Ech, zapomnieć o sprawach palących,
o terminach, spotkaniach i planach,
kalendarze zagubić niechcący,
wczesnym rankiem się udać w nieznane...
Ech, przytulić do siebie dziewczynę...
Kochać ją pośród mchów i paproci
pod zielonym jak liść baldachimem,
pozatracać w szaleństwie miłości...
Ech, odwagi poszukać czas w sobie,
rzucić wszystko bez żalu, na przekór,
i nic sobie ze świata nie robić.
Spalskie lasy są tuż, niedaleko...
Komentarze (19)
Jeśli pobłądzić, to tylko z naturą! Pozdrawiam!
Witaj...natura nam daje ukojenie chodzę często polami
lasami ,lubię błądzić tejemiczych
miejsc szukam,ładnie opisane wplątane tęsknotą
uczucia.dobry milo pozdrawiam++
Bardzo ładny wiersz, świetnie się czyta. Tytuł
zmieniłabym na "Bajki z mchu i paproci", tak mi się
skojarzyło. Pozdro.
Ech lasy, poziomki i dziewczyna, Twój wiersz działa
odprężająco, dobrze się czyta. Pozdrawiam:)