Echo małych rzeczy
Ścieżki splątane w nietknięty krąg
pośród zapachu nocnych jaśminów
w oddali banalny pogłos burzy.
Tak długo, jak mogę wstrzymać oddech
–
- drżące światełka w Jej oczach
pozwalają pokonać lęk.
Potem nieznośne dzwonienie ciszy
na chwilę przed martwym
świtaniem.
autor
Stalker
Dodano: 2008-06-02 13:54:30
Ten wiersz przeczytano 665 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
To mi wygląda na zapis snu. Pięknego i strasznego
zarazem. Później wraca pusta rzeczywistość.
Wśród zapachu jaśminów nocny lęk napawa dreszczem.
Ciekawie zbudowany klimat wiersza."Martwe świtanie" i
"dzwonienie ciszy"- ładne metafory!
Mroczny nastrój, bo dlaczego świtanie ma być
martwe.Czy dlatego , że wykorzystał ją i porzucił jak
niepotrzebną zniszczoną lalkę?
To małe rzeczy sprawiają, że możemy cieszyć się
życiem.
A Twój wiersz jest tego dowodem.
+