Echo pożądania
Na muślinowej poduszce z chmur utkanej,
Kładziesz nieśmiało nagie ciało
ukochanej,
Dłonie Twoje błądzić po ciele zaczynają,
Muśnięciem, intymnych miejsc szukają,
Zaczynasz dotykać piersi, pożądania
oddechem,
Wzbiera żądza w ciele, wyrywa się echem,
Dotykiem gonisz rozkosz w trzewiach
wzbierającą,
Szeptem łaskoczesz zmysły, jak lawą
palącą,
Spijasz z piersi krople rosy, niczym płatki
kwiatu,
Upajasz zmysły zapachem skóry, miłości
aromatu,
Czujesz jak nieśmiało nabrzmiewa
pragnienie,
Jak kuszące jej ciało, jękiem błaga o
spełnienie,
Falują zmysły, obłędu nadchodzącą
rozkoszą,
Tkliwym tańcem namiętności, ciała
unoszą,
Błogie oddanie wyrywa się krzyku
oddechem,
W otchłani obłędu spełnienia, odbija się
echem.
Wilgotne pocałunkami usta, niemo
zastygają,
Zniewolone ciała, splecione dłońmi,
zamierają,
Pulsująca namiętność, ogasa zaspokojona,
Miłość zasypia-we wdzięczności ramionach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.