ej ty brzozo
niczym panna okrutna i piękna
poplątanym ramieniem przyciągasz
przystrojona w przewiewną sukienkę
bierzesz wszystko niczego nie żądasz
nieodziana litości nie wzbudzasz
spragnionymi chcą tulić cię dłońmi
dostojnością odmładzasz nad podziw
zakochanie boleśnie przytomnych
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2009-03-29 12:22:47
Ten wiersz przeczytano 913 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Bardzo piękny wiersz o drzewie,krótki ale
powiedziano wszystko,wiosna i właśnie brzoza
zaczyna się zielenić,dumna, strojna,pozdrawiam.
Symboliczne piórka nie od parady, podziwiam za
umiejętności i pozdrawiam!:)
kocham brzozy, mają w sobie tyle smutku, tyle
nieszczęścia... , piękna, a jednocześnie prawdy i
totalnej pokory... chciałoby się nimi zaopiekować,
chciałoby się je objąć, dotknąć...jakby miały zaraz
zniknąć... jak dziewczynki w komunijnych sukienkach,
albo szczupłe uśmiechnięte panny młode... Niewinność,
nieskazitelność -żyje tak krótko...
Jak pięknie , uroczo i ukrycie o brzozie pełnej
uwielbienia...
Opisałaś tutaj bardzo suptelnie podziw dla
brzozy-drzewa,które porównujesz do pięknej
panny-piękny wiersz
Ładny wiersz, wdzięczny temat,obecny też u
mnie.Pozdrawiam.
w ladnycj slowach opiujesz drzewa ..wiersz w cieplym
nastroju
Pięknie w tle w skarga.. o brzozie co symbolem obok
wierzby polskością jest i przyjazne drzewo co leczy,
magiczne Dobry w formie i treści Brawo! Pozdrawiam:)
Personifikacja, w wierszu ładnie i w dojrzały sposób
autorka opisała podziw dla brzozy, drzewa pięknego w
swojej niewinności.Dziesięciozgłoskowiec, rytmiczny.
cieplutko, a ostatni wers mnie ujął najbardziej.
Pozdrawiam serdecznie
subtelnie o moim ukochanym drzewie. Pozdrawiam