Eksplozja wibracji
nie śpi. w snach kiedyś odurzona
dźwiękami. niecierpliwie drży
w melodyjnym upojeniu.
wdziera się zachłannie pomiędzy. rozbudzona
rytmem utraconym
na szlakach zakamarków duszy.
krzyczy gorąca. noc. bezwstydnie
płyniesz śladami mojego oddechu.
sięga zenitu. kruszą się skały i lody.
autor
beano
Dodano: 2023-08-11 02:30:21
Ten wiersz przeczytano 1453 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
No i takie 'Eksplozje' serwujesz, Beatko, na dobranoc?
nie zwazajac na wiek 'niektorych' czytelnikow? A
ladnie to tak? Chcesz miec 'niektorych' na
sumieniu?...
Ladny Klimacik stworzylas! +++
Pozdrawiam serdecznie... i lece po lod. :)