Eloi...
- "Na krzyż!"
- Przyśpiesz kresu!
- Bar Abasza zwolnij!
Adwokaci obcych interesów
w(i/rz)eszczą nieprzytomni.
Bicze na kolanie
roztrzaskał więc kat
Skończone panowanie:
dla INRI - szach mat.
(na zewnątrz)
'K.O.-ntra me' z brutusami.
I (z)dycha - w skali Bouforta.
(wewnątrz)
-"Eloi, Eloi lamma sabathani"
Mat-K.O. już pusta aorta.
W 'oku cyklonu' Matka śni -
w sercu przechowując słowa:
... za-Nim przeminą
trzy dni
Świątynia będzie jak NOWA -
*
Czy tak (- zło hula)
ma być
i tym razem,
W dniu
Chrystusa Króla?
*
A może?
Z Nią:
'Everybody' -
- I,
przyjdziemy po Ciebie
przecież
pomimo że nasze życie napełnione JUŻ jest
"TYLOMA" sprawami
możemy Cię jeszcze zmieścić
postaramy się
ROZWIĄZAĆ... Ci ręce
A wtedy Ty,
rozlejesz w nas
obfitość Łask -
Komentarze (19)
Zamyśliłam się.
Bóg- który oddał życie za ludzi, z miłości do ludzi.
Bóg, który jest wszystkim i we wszystkich". Jak to
jest możliwe?
W epoce gdzie fizycy dyskutują o kwantach czasu,
tachyonach, odwracalności czasu, cząstkach ex nihilo.
Jak zdefiniować niemożliwe?
Można, bo nawet naukowcy nie znają Boskiej mocy.
Piękny, na zastanowienie.
Ciekawe napisany z różnymi dodatkowymi wątkami, które
już rozszyfrowałeś w komentarzu odautorskim.
Pozdrawiam
wandaw - dziękuję
Celina Ślefarska
matko
ale i mat [w szachach] i K.O. w boksie
bar Abasz
był też syn Tymeja a nie Bartymej
o po aramejsku bar = syn
z kolei
wnuk czyli syn syna = Bar-bar-a. Grecy jak opanowali
Palestynę i usłyszeli rodowody Żydów [porównaj z
rodowodem Jezusa] nazwali barbarzyńcami i tak już
zostało
Podobnie znaczenie wandale kojarzone dziś są z
łobuzerskimi aktami wandalizmu , a w rzeczywistości
Wandale aż takimi nie byli choć przyczynili się do
zniszczenia rzymskich budowli - wyciągajac kotwy
Wspaniały bardzo obrazowy i wymowny wiersz Zatrzymuje
i zmusza do refleksji
Pozdrawiam serdecznie
Twój wiersz ma dynamikę i czuję jak przed oczyma
przelatują mi obrazy od sceny u Piłata do momentu
ukrzyżowania. Niewinny ale ukrzyżowany, bo niewygodny.
Takich świat nie lubi.
Zakończenie jednak mówi, że miłość bożą zmieścimy w
nadmiarze własnych dóbr.
A właśnie dlaczego Bar Abasza - dla mnie to knajpa.
Ale już tego MAT-K.O. - nie rozszyfrowałam.
Jutro mam egzamin więc zajrzałam tylko do Ciebie:)))
Tomek Tyszka
:)))
tak myślalem
zielonaDana
oczywiście obfitość - miałem przedtem nadobfitość -
pomyślałem to zbyt wiele i .. zbyt wiele uciąłem :)))
"I"aby zwrócić uwagę na to co poniżej :"po Ciebie" a
nie 'do Ciebie' co stanowi zasadniczą różnicę
dziwi że nikt się nie czepia czemu jest: bar Abasz a
nie Barabasz?
po prostu rekolekcje myślowe...
Baba Jaga; tańcząca z wiatrem; kasztanowiec - dziękuję
pięknie.
Skłaniasz do refleksji.Pozdrawiam
dobry wiersz skłaniający do przemyśleń,na czasie.
Miłej niedzieli życzę.
Samo przesłanie - przemawia, zatrzymuje.
Nie wszystkie zabiegi gramatyczne jednak rozumiem.
Wyróżnienie dużą czcionką - jako wzmocnienie - ok.
Zastosowanie nawiasów dla podania dwóch różnych
możliwości odbioru - ok.
Osobne "I"?
bfitość? - literówka?
Wiersz sklania do refleksji w szczegolnym czasie
...pozdrawiam
Na tym tkwi część istoty naszej wiary, że stało się,
bo się stać musiało...
Tak czy inaczej cieszę się, że mogłam przeczytać ten
wiersz i Twój odautorski komentarz.
Dodam tylko cytat "Biczowanie w rzymskim prawie było
karą dodatkową do kary ukrzyżowania. Te kary były
stosowane tylko wobec narodów podbitych i niewolników
nigdy w stosunku do obywateli rzymskich. Biczowano w
dwu okolicznościach: aby zmusić oskarżonego do
złożenia zeznań i do przyznania się do winy oraz jako
wstęp do kary ukrzyżowania.
W obu wypadkach była to raczej kara która prowadziła
do śmierci skazanego. Chrystusa Pana biło dwóch
żołnierzy z których jeden był wyższy a drugi nieco
niższy. Żołdacy wykonujący tę katowską czynność
należeli do Syrofenicjan a więc rasy szczególnie
nienawidzących Żydów. Słysząc że to ma być ich król
biczowali tym okrutniej."