embrion
zakonserwowany alkoholem
leży na dnie słoika- pozornie martwy
większość ukrywa obrzydzenie
z mieszanymi uczuciami
wbijam igłę
wypływa krew - lepka gorąca
bulgoczą zalane usta
nie rozumiem
płacz śmiech szyderstwa
parzący ostry język - to nic
czy wiesz że tkwiąc w szkle
uwypuklasz nagość i ostrość rysów
mogę chronić - tak długo jak zechcesz
aż urośniesz i staniesz na nogi
nie wierzysz - czekam
autor
Donna
Dodano: 2016-09-29 16:29:36
Ten wiersz przeczytano 1042 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Wymowne
Piszesz świetnie każdy wiersz:) jak dożo można w nim
wyczytać. pozdrawiam Danusiu
Marcepani, masz rację co do wieloznaczności.
Uściski.Dziękuję państwu pięknie za czytanie i
przemyślenia. Serdeczności
trudno oswoić się z takim widokiem... zapędziłaś
czytelnika w drastyczne wyobrażenie... a sens tego
obrazu może mieć znaczenie wielorakie... jeszcze o tym
myślę.
Trudny temat, a peelka zdeterminowana.
Pozdrawiam serdecznie :)
klarysa ma rację bo rodzina osoby uzależnionej poddana
wsparciu emocjonalnemu nie musi wpaść w nałóg
Pozdrawiam:)
Lepiej było by,żeby takie embriony nie skiełkowały tzn
nie miały nigdy siły kiełkowania. Powoli spróchniały.
Pozdrawia Danusiu kochana.
Mój Boże, umieć tak oszczędnie w słowach opisać taki
dramat, brawo za treść!
Tak, zakonserwowany jak embrion, a może nie czekaj?
Trudny temat ale jakże porusza Twój wiersz:)
Dobrze oddane.
Wybaczysz "widzenie"?
Grusz-ela "wyjęła mi ostrość z ust" - "ostrość rysów";
"skołowany język" - tylko mbsz. Nieistotne.
ciekawy wiersz:):)
Tyle myśli przychodzi mi do
głowy związanych z tekstem
tego wiersza, począwszy od
ochrony życia, aż do uwolnienia
się od nałogu. Zaintrygowałaś
mnie Demono.
Miłego wieczoru:}
Bardzo dobrze poprowadzony temat.
Wiesz, myślę, że nie tylko nagość, ale i ostrość
rysów.
Świetny wiersz. Pozdrawiam, Danusiu :)
Dla mnie, trudny temat. Niewiele wiem... Na szczęście
:)
Miłego wieczoru.