O emerycie
Obecnym i przyszłym emerytom - dedykuję
Jego szanują dobrzy sąsiedzi,
czasem o zdrowie ktoś go zapyta.
Czasem przyjaciel jakiś odwiedzi
/szczególnie gdy jest „dzień emeryta”/.
Gdy jeszcze zdrowie jakoś mu sprzyja’
drinka wypije, zapali fajkę
i zamiast słuchać Radia Maryja,
wnukom opowie ciekawą bajkę.
Chociaż go w kościach łamie i boli,
twierdzi, że chciałby jeszcze
pogrzeszyć,
tak, jak przed laty, ciut poswawolić,
lecz może tylko oko pocieszyć.
Komentarze (22)
uśmiechnęłam się ,pogodny tekst
Wesołe jest życie staruszka... chciało by się
zaśpiewać:):) Ale z takim jak pan " staruszkiem "
lepiej nie zadzierać :)Pozdrawiam
Malanio, dzięki, ale ja tu celowo stosuję taki zabieg
stylistyczny, aby zyskać nastrój monotonii życia
emeryta.
Lubię ludzi z dobrym dowcipem. Jestem emerytką,połowę
pracy zawodowej też byłam w szkole im.i.jako n-la.
Tylko nie mów nigdy panie miły -Zabierz Panie
chęci,gdy zabierasz siły.Pozdrawiam
Na wesoło - na tak:-) :-) :-)
Wesoły:))
" czasem " powtarzasz w drugim i trzecim wersie.
Może: często o zdrowie ktoś go zapyta, czasem
przyjaciel... To tylko podpowiedź.
Ciepło i wesoło o wieku emerytalnym.
:)