Emeryt
Gdy się człowiek robi starszy
to się skóra na nim marszczy.
Coraz rzadziej mu się zdarzy
trzymać uśmiech na swej twarzy.
Na swe bóle, na swe troski
coraz częściej bierze proszki.
I zamyka się w pokoju
by choć chwilkę mieć spokoju.
Zmartwień ciągle mamy sporo,
przez to mamy głowę chorą.
Tylko patrzeć jak przed świtem
już zostanie EMERYTEM.
autor
Jan Dmochowski
Dodano: 2013-06-06 15:17:33
Ten wiersz przeczytano 2517 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Starość nie radość, choć ma swoje plusy! Pozdrawiam!
Miłe i ciekawe Twoje wiersze,
pozdrawiam