Enea
Wstaję
I widzę Cię wczesnym rankiem
Czując spojrzenie
Które mnie pragnie
Rozmawiam
Przez tyle chwil dni świateł
Czując, że Twa dusza
Jest mi stworzona
Jest mi bratem
Żegnam prawie codnia
Czując wtedy smutek, oddalenie
Lecz będę czekać cierpliwie
Aby spełniło się marzenie…
Wierząc, że któregoś dnia, nocy
Poczujesz tę siłę
Uczucia…
Wiary…
Wewnętrznej mocy…
A jeśli jednak znikniesz
W myśl wyższych racji
Choć umrze we mnie tyle
Intuicja nie będzie już podlegać negacji.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.