Erekcjato dla cierpliwych
Ponad rok w szufladzie aż w końcu przyszedł czas...taki żart ... bo zawsze najbardziej zależało mi na Waszym uśmiechu :)
Opowiem Wam historię
od początku aż do końca,
o jednym moim pierwszym
i drodze w stronę słońca.
Urodził się wśród gwiazd,
nie powiem, że bez męki,
tak trochę po kawałku
bo z głowy, serca, ręki.
Przyjrzałam mu się bacznie,
tym kształtom i długości,
zbyt mało atrakcyjny,
nie wzbudził miłości.
Bez mojej akceptacji
czekał go marny finał
bo jeszcze nie wiedziałam,
że to jest moja wina.
Dałam mu kosza!
Nie biorę byle czego
i trochę rozżalona
zajęłam się kolegą.
Bez satysfakcji jednak,
lecz nieco odmieniona
poczułam, że go pragnę
i nie chcę żeby skonał.
Pieściłam i chuchałam
by nabrał znów rumieńców,
korektor i makijaż
to całe dzieło zwieńczył.
Znów poszło coś nie tak,
łamałam sobie głowę,
szarpałam w przód i wspak
aż padłam na podłogę.
Gdy zdrowo się huknęłam
i mózg mi ześwirował,
wtedy mnie oświeciło:
tak, jestem już gotowa!
Złapałam go w objęcia,
był trochę lekko zmięty
i tchnęłam w niego życie,
że stał się prawie święty.
O kim tutaj nudna mowa?
Jeszcze trochę cierpliwości,
zaraz wszystko wam wyjaśnię
moi drodzy, mili goście.
Nie przedłużam, anonsuję,
byście mieli obraz szerszy,
przybył kiedyś na ten świat
uniżony sługa Wasz...a mój
Stary .......
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
...............
........Wiersz I
;)
https://www.youtube.com/watch?v=DD8-wLUkP0E&t=71s
Komentarze (26)
Jaki tam stary Panie Bodku, serce i dusza wciąż młode
i to się czuje w Twoich wierszach :)
Tez lubilem ere...
mlody bylem jary...
zaskoczenie szczere,
'nagle' jestem stary.
Teraz tylko pisac moge, wierszoklecic,
zycie pomalutku, bez zaskoczen leci.
Twoje ere pierwsza klasa,
mamy kontakt, dobra nasza. +++
Pozdrowionka, Reniu. :)
Weno dziękuję, jestem pod wrażeniem Twojej
cierpliwości ;)) Sama nie wiem ile tych kropek ale nie
będę sprawdzać, wierzę Ci na słowo :))
To coś dla mnie, los nauczył mnie cierpliwości, toteż
z przyjemnością przeczytałam a na potwierdzenie mojej
cierpliwości policzyłam wszystkie kropki, których jest
375 ;))
Z podobaniem ere... ślę serdeczności Renatko :)
Super, napięcie, emocje i piękny przekaz z równie
pięknym linkiem, serdecznie pozdrawiam :)
Warto było cierpliwie poczytać he he dla uczucia
pełnego zaskoczenia :D + Kłaniam się.
A gdy mu dałaś kosza, to się domyśliłem.
Witam,
nieważne jak powstawał ważny jest rezultat
końcowy.../+/
Fajny, oryginalny i nawet tasiemcowość mu nie
zaszkodziła. a wręcz odwrotnie...
Pozdrawiam z uśmiechem.
Pomęczyłaś trochę cierpliwość i na końcu wyszło szydło
z worka o co chodzi...udane...pozdrawiam ciepło
Bardzo dobre erekcjato.
Pozdrawiam serdecznie
z podobaniem Reniu
Szymborska kiedyś na pytanie dlaczego tak mało
wierszy- bo mam w domu kosz.
Też tak mam.
Super wyszło.
Czary mary
jest wiersz stary.
:):):)
Hahah! Zaskoczyłaś!
Fajne ere! :)
I jest super zaskoczenie!
Pozdrawiam :)