erekcjato z polotem
poeci - ci wrażliwsi pieszczą muchy w nosie
o muszej egzystencji układają zwrotki
szukają na ich skrzydłach maestrii witraży
i przez muchy upstrzone przeliczają kropki
te muchy już na własność w kinolach
zamknięte
i poprzez zasiedzenie są przysposobione
pieczołowicie tulone - znajome i wierne
z nosa nigdy nie będą na wolność puszczone
bo w prawie jest poeta nawet kiedy kicha
mieć nosa i coś w nosie - to mu przynależy
a że ktoś zbyt nachalnie w jego muchy wnika
akt wielce niestosowny - poeta się perzy
wszak poeta ma prawo do tego
by wydumać coś z niczego
na obiad
26.04.2007
Komentarze (31)
Na zdrowie, Mixi :)))
Ha ha ha no tak Krzemanka jeszcze du/polota dowaliła a
ja rżę jak stara /kobylica/ ha ha ha
ach Ci poeci....Wiersz ma 6 lat, o ja cię kręce!! Ja
dopiero od 10 miesięcy piszę:)
Pozdraiwam Ciebie i Twoje muszki:)))
Serdecznie Wam dziękuję. Miło, że ten stary tekst
zatrzymał Was na chwilę :)
Witam. Super wesoły. I te muchy. Pozdrawiam
rzekłabym, nawet z dużym polotem (du-polotem;)) i
wielka prawda o wrażliwych, chimerycznych poetach...
pozdrawiam, Elu
świetne! :)))pozdrawiam
Kto się mieć muchy w nosie godzi,
powinien pamiętać ze jemu to szkodzi! Pozdrawiam!
Dobre erekcjato,podoba mi się.
Pozdrawiam.
Dobre zwłaszcza te pieszczenie much w nosie:)))
Malanio - z Tobą owszem :)))
Elu, podzielisz się:))
Dzięki za czytania. Wszystkich pozdrawiam serdecznie
:)
Lonsdaleit - azczem te placki?Byle nie zmuchami:)))
Urzekło mnie pieszczenie much w nosie, a potem tylko
za mało:). Pozdrawiam, Elu.
Fajne. Miłej niedzieli.