Erotyk
Zaskakujacy
Dostrzegam ciebie, błyszczą iskry w oku.
Smagła twa skóra jak aksamit miękka
Zakłada kajdany na powolnym wzroku.
Zuchwale ku tobie drżąca biegnie ręka.
Nozdrzom niosą rozkosz drobiny twej
woni.
Sięgam twego wnętrza delikatnym ruchem.
To dopiero radość dla oka i dłoni.
Muskam twoje skarby niczym lekkim
puchem.
Mógłbym tak bez końca pieścić cię i
pieścić.
W twoim cudnym środku szukać doznań
wielu.
Ileż przyjemności może się pomieścić
W zupełnie nowiutkim, skórzanym portfelu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.