Erotyk pachnący
Żyję dziś tajemnym zapachem,
zapachem ust Twych malinowych,
do których tak nieśmiało sunąłem swoje,
budzących mój język do miłosnego masażu
Czuję dziś magiczny zapach,
zapach piersi Twych zaróżowionych,
których dotyk lekki pokazał mi,
jakim jestem niewolnikiem pieszczenia
ich
Przesiąknięty jestem dziś aromatem,
aromatem źródełka Twego cudnego,
z którego spijałem sok Twej niewinności,
jego smakiem przesłodkim odurzony
Umieram dziś przez zapach,
zapach nóg Twych zgrabnych,
niczym najlepszy aksamit gładkich,
prowadzących mnie do rozkoszy nieba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.