Esencja
Gdy zawładnie jasnością,
nawet echa nie usłyszysz,
podświadomie, w zwojach
wykrzywiona maska, śmiertelna.
Chociaż krew zgęstniała
jeszcze w żyłach płynie,
myśli własnych nie ujrzawszy,
dokończysz poemat
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-08-14 09:24:58
Ten wiersz przeczytano 1012 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Dziękuję kochani za komentarze :)) ależ parno :))
W moim czytaniu, to wyrazisty opis ostatnich chwil
życia. Miłego dnia:)
Ależ do bólu egzystencjalnie, Ewa...
Baardzo!
Płynie, nie płynie, ale coś tam bulgocze,
czy to krew - nie wiem, dziś na piwo skoczę.
Pozdrawiam Ewuniu, dziś mam lekkie usposobienie
idące ku humorystycznemu, a co!
Ciekawy wiersz, zatrzymuje.
Pozdrawiam.
Filozoficzny, ciepły wiersz.
Dobrego dnia Ewuś:)))
Coraz częściej obcujemy ze śmiercią, i nas
odwiedzi...kiedyś, a my z masą, czy bez niej,
odejdziemy,
pozdrawiam ciepło
maska śmiertelna ... krew gęstnieje i efekt wiadomy
...
Jak zwykle świetny, ale taki smutny...:) pozdrawiam.
strasznie głęboko pod skórę, pod żebra... na pohybel