Etiuda na cztery ręce
Już o nic nie pytasz
wyznajesz pragnienia
karmisz nadzieją,ułudą
chcę uwierzyć w jutro
które nie nadchodzi
przymila się bólem tęsknoty
wieczorem prosisz o spotkanie
ale księżyc odszedł w samotność
wzywam gwiazdy na pomoc
niech uwolnią myśli
niech ześlą sen wieczny
tylko serce cierpliwością drży
piszę etiudę na cztery ręce
autor
Xenia1
Dodano: 2017-08-21 16:24:16
Ten wiersz przeczytano 915 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
Magdusiu bywają chwile załamania. Pozdrawiam
serdecznie.
Zosiaczku wiek ku temu już osiągnęłam. Pozdrawiam
serdecznie.
Nie wolno się załamywać. Wiem, że z psychiką nie ma
żartów. Ja, przez ostatnie dwa lata też byłam targana
różnymi złymi emocjami. Jednak są chwile oddechu,
które trzeba wykorzystać dla siebie. Pozdrawiam
Szara mgiełko dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
serdecznie.
*Piwonio *nie bardzo mam z czego się cieszyć.
Pozdrawiam serdecznie.
Demonko czasem nachodzi chwila załamania. Pozdrawiam
serdecznie.
Jeszcze nie czas na pozegnanie
Zycie dalej się toczy Xeniu pozwólmy mu na jeszcze
wiele wiosen i zieleni :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Cieszmy się życiem.Niech trwa jak najdłużej.
Jeszcze nie pora na wieczny sen.
Pozdrawiam, Xeniu :)
Pozwolę sobie za Puwonią :-) serdeczności zostawiam
:-)
Xeniu jeszcze żyjemy cieszmy się każdym dniem
serdeczności:)
Witaj. Serce ma w sobie niepojete czasami zloza
cierpliwosci, niech drzy i zapodaje rytm dloniom
piszacym etiude. Za przedmowca powtorze, na wieczny
sen zawsze przyjdzie czas, nie myslmy o tym. Moc
serdecznosci Xeniu.
Dziękuję Dziadku Norbert miło mi usłyszeć takie
zapewnienie. Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem.
Na wieczny sen zawsze przyjdzie czas.My się cieszymy,
że jesteś wśród nas... Bardzo fajny wierszyk. Miłego
tygodnia...