Ewka - konewka
E.B.
Proszę państwa, oto Ewka!
Ewka bywa jak konewka,
lub jak chmurka z letnim deszczem.
Dziś ją będę sławić wierszem.
Miła Ewka, moi drodzy,
nosi słowa zamiast wody,
kiedy dusza z żalu łka,
Ewka zjawia się raz-dwa
i potrafi dobrym słowem
w skołataną ludzką głowę
wlać otuchy krople dwie,
z Ewką nigdy nie jest źle!
Ewka to jest czarodziejka,
wzrostem mała, duchem wielka,
taka Ewka to jest skarb!
Jak to dobrze że ją mam!
Komentarze (40)
pewnie że dobrze że ją masz - i nas....i humor Ci się
poprawia - super!
Fajnie radośnie o przyjaźni z Ewką:) Pozdrawiam z
uśmiechem:)
jest wiele radości w tych słowach,tak trzymaj
Dobrze, Cię widzieć w pogodnym nastroju... czytać
Twoje słowa i wierzyć, że z każdym dniem wszystko co
złe oddala się od Ciebie. Przepraszam, że nie
komentuję ale..........nie mam teraz głowy do tego.
Jednak bardzo się cieszę, że jest lepiej. Ściskam
serdecznie:)))))))))))))))))))))))))
Chyba dlatego, że przed chwilką Staszka była u mnie:-)
:-) :-) .
Lukra, dlaczego Olu??
:-) :-) :-) sam tytuł przypomniał mi moje
dzieciństwo, też tak nazywaliśmy jedną Ewkę -
konefkę:-) :-) . Fajny tekst, bardzo mnie rozbawił.
Miłego Aniu:-)
Powracasz do formy, to dobrze:-)
a moja synowa też Ewka. pozdrawiam Cię Olu:)
Aniu, jak pięknie, ciepło i z odrobina humoru
napisałaś o tej Ewce. A wiesz, ja tez mam Ewkę:)
Ja ten temat dobrze znam,
bo za żonę Ewkę mam.
I potwierdzam również że,
z Ewką nigdy nie jest źle.
Miły, radosny wierszyk.
Pozdrawiam cieplutko.